wtorek, 29 czerwca 2010

Fusilli z kostką sojową w czerwonym pesto

W gorące dni takie jak dziś po pierwsze nie chce mi się długo siedzieć w kuchni (o czym pisałam już wcześniej), a po drugie bardzo późno robię się głodna. Dzisiejszy obiad (a właściwie obiadokolacja) przyrządziłam w okolicy godziny 20, bo wcześniej z powodu upału w ogóle nie czułam potrzeby jedzenia. Rozejrzałam się po szafkach kuchennych i lodówce i improwizowałam. Otrzymane danie na pewno jeszcze zagości na moim stole.

Składniki (na 2 porcje):

40 g kostki sojowej

2 łyżki czerwonego pesto

4 suszone pomidory z oleju

6 czarnych oliwek

1 pikantna papryczka

2 łyżki oliwy z oliwek

tarty ser

20 dag pełnoziarnistego makaronu fusilli

Kostkę sojową przygotowujemy zgodnie z wytycznymi na opakowaniu. Moja kostka gotowała się w bulionie warzywnym.

Oliwki kroimy w cienkie plasterki. Papryczkę przekrawamy na pół, pozbawiamy pestek i kroimy drobno. Suszone pomidory również siekamy na malutkie kawałeczki.

Makaron gotujemy al dente.

Na rozgrzanej oliwie podsmażamy papryczkę przez chwilę. Następnie na patelnię wrzucamy suszone pomidory i oliwki. Podsmażamy przez około 2 minuty, po czym dorzucamy ugotowaną kostkę sojową. Trzymamy na małym ogniu przez około 5 minut, a następnie dodajemy pesto. Po około dwóch minutach gdy kostka sojowa przejdzie już smakiem pesto na patelnię wrzucamy świeżo ugotowany makaron. Dokładnie mieszamy wszystko i trzymamy na patelni przez około minutę. Przed podaniem posypujemy tartym serem.

Oczywiście do tego przepisu można wykorzystać każdy inny rodzaj makaronu, nie musi być koniecznie pełnoziarnisty.


Przepis ten dodaję do akcji: Smacznie i pomidorowo

akcja

oraz do akcji: Oliwka.


piątek, 25 czerwca 2010

Faszerowana papryka

Kupiłam wczoraj dwie czerwone papryki z myślą o pochrupaniu ich sobie na kolację. Jednak gdy wróciłam do domu naszła mnie myśl o tym, że bardzo dawno nie jadłam papryki faszerowanej. Postanowiłam kupione okazy nafaszerować. Dodatkowo posiadałam w lodówce fetę, więc pomyślałam, że mogłaby być składnikiem farszu. Wzięłam się za szukanie i znalazłam przepis idealny dla mnie na blogu Wino i Oliwki. Wprawdzie trochę musiałam go zmienić, bo po pierwsze nie miałam zielonych oliwek z papryką (zamiast tego dałam czarne oliwki), a po drugie inaczej kroiłam paprykę, bo mojej nijak nie dało się postawić (dlatego została pokrojona wzdłuż. W każdym razie otrzymane faszerowane papryki wyszły bardzo smaczne i całym sercem polecam ten przepis.

Składniki (na 2 papryki):

2 duże czerwone papryki
20 dag mielonego mięsa
6 dag długoziarnistego ryżu
6 czarnych oliwek
1 pomidor
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżka koncentratu pomidorowego
3 łyżeczki pikantnego ajvaru (lub innej pasty paprykowej)
200 ml warzywnego bulionu
10 dag fety
oliwa z oliwek
sól, pieprz

Papryki kroimy wzdłuż na pół, czyścimy z gniazd nasiennych i wewnętrznych błonek. Fetę kroimy w kostkę. Pomidora musimy sparzyć i obrać ze skórki. Następnie oczyszczamy go z pestek i miąższ kroimy w kosteczkę. Oliwki kroimy w cienkie plasterki. Cebulę obieramy i drobno siekamy. Czosnek miażdżymy, obieramy i siekamy.

Ryż gotujemy na sypko.

Na patelni rozgrzewamy oliwę, po czym podsmażamy na niej cebulę z czosnkiem. Dorzucamy mięso i podsmażamy przez około 7 minut. Do mięsa dodajemy koncentrat pomidorowy, dwie łyżeczki ajwaru oraz pomidora. Mieszamy i podgrzewamy przez 5 minut.

Ugotowany ryż mieszamy z oliwkami i fetą, a następnie przekładamy na patelnię z mięsem. Wszystko dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem. Otrzymaną masą wypełniamy dokładnie połówki papryk, po czym papryki układamy w naczyniu do zapiekania.

Bulion warzywny mieszamy z łyżeczką ajwaru. Wylewamy go na dno naczynia z paprykami.

Papryki wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni i zapiekamy przez 30 minut.

Smacznego

Papryka faszerowana ryżem, mięsem, serem i oliwkami

Przepis dodaję do akcji kulinarnej Oliwka.


środa, 23 czerwca 2010

Tosty francuskie na słono

Takie tosty są bardzo lubiane przez moją rodzinę. Robi się je szybko, są mało kłopotliwe. Wprost idealne na śniadanie lub kolację. Dodatkowo można do nich wykorzystać pieczywo, które już chwilę poleżało. Właściwie u mnie robi się je głównie z takiego pieczywa. A nawet wydaje mi się, że z taką bułką są dużo lepsze niż ze świeżą. Dzisiaj śniadanie jadłam sama, dlatego podam proporcje na moje 5 tostów z bułki pszennej paryskiej.

Składniki:

5 kromek bułki paryskiej

1 jajko

1 łyżka mleka

sól, papryka ostra, czosnek granulowany

2 łyżki masła

ser żółty

Jajko roztrzepujemy trzepaczką z mlekiem. Doprawiamy solą, papryką i czosnkiem. Mieszamy. Każdą kromkę bułki moczymy po obu stronach w masie jajecznej. Na patelni rozgrzewamy masło. Na rozgrzane masło wykładamy kromki. Podsmażamy pod przykryciem do zrumienia. Odwracamy na drugą stronę, przypieczoną stronę posypujemy tartym serem (lub kładziemy plasterek) i podpiekamy ponownie pod przykryciem do momentu aż druga strona będzie przypieczona i ser się roztopi.


Do sera można dołożyć kawałek jakieś wędliny, ale ja preferuję sam ser. Podajemy z czym chcemy. Ja miałam tosty z ziołowym ketchupem, z sosem do hamburgerów i z sosem miodowo -musztardowym.

Jako, że do tego przepisu najlepiej wykorzystać bułkę już lekko przyschniętą dodaję przepis do akcji "Nie marnuj żywności" (choć trochę przed czasem...).



wtorek, 22 czerwca 2010

Racuchy z truskawkami

Racuchy z tego przepisu przyrządza się w moim domu od zawsze. Przez wiele lat były tradycyjnie z jabłkami, najczęściej antonówkami. Jednakże od pewnego czasu testujemy również inne owoce. W racuchach świetnie sprawdziły się m.in. gruszki. Tym razem padło na truskawki.

Składniki:

4 jajka

1.5 szklanki mleka

3 szklanki mąki pszennej

2 łyżeczki cukru (może być też wanilinowy)

sól

1 łyżeczka sody

truskawki (coś koło 70 dag ich było)

Całe ciasto na racuchy zostały wykonane przy użyciu trzepaczki, jako że mikser odmówił posłuszeństwa. Oczywiście można mikserem.

Truskawki kroimy na niewielkie kawałki. Moje truskawki nie były jakoś szczególnie olbrzymie więc, pokroiłam je w ćwiartki.

Jajka w całości roztrzepujemy w misce trzepaczką. Lekko je solimy, wsypujemy sodę. Wrzucamy połowę mąki. Mieszamy. Wlewamy powoli, porcjami pół szklanki mleka cały czas mieszając. Gdy nie mamy już grudek wrzucamy cukier i mieszamy. Następnie dodajemy szklankę mąki i całość mieszamy. Wlewamy pół szklanki mleka i mieszamy dokładnie by nie było grudek. Dodajemy pozostałą mąkę (o.5 szklanki), a następnie wlewamy pozostałą połowę szklanki mleka. Dokładnie mieszamy by nie było żadnych grudek. Wrzucamy truskawki i delikatnie mieszamy.

Racuchy nakładamy na rozgrzany olej za pomocą łyżki. Smażymy około 2 minut z każdej strony. Odsączamy na ręczniku papierowym. Podajemy posypane cukrem pudrem.



To kolejny przepis na akcję truskawkową z forum cincin:

poniedziałek, 21 czerwca 2010

Kostka sojowa w pomidorach z kukurydzą

Kostka sojowa jest smaczna. Takie jest moje zdanie. Lubię zarówno ją, jak i granulat sojowy czy kotlety sojowe. Ostatnio miałam wielki problem z kupieniem kostki. W marketach, które odwiedziłam jej nie było. Na stoiskach z ziarnami też nie. Spotkałam się z wersją, że przestali produkować taką kostkę, że zostały tylko kotlety. Nie uwierzyłam, nie poddałam się w poszukiwaniach i znalazłam. Na kostkę sojową trafiłam w sklepie z żywnością ekologiczną w Piszu, w którego rejony pojechałam w długi weekend czerwcowy. Kupiłam dwie paczki kostki i teraz korzystam. Granulat im się niestety skończył. W każdym razie skoro w malutkim sklepiku w Piszu te produkty można dostać, to w moim mieście na pewno również. Muszę się tylko rozejrzeć.

Wracając do kostki sojowej, zdumiewa mnie ilość zastosowań. W gruncie rzeczy ogranicza nas tylko wyobraźnia. Dzisiaj miałam trochę krojonych pomidorów z puszki, pokombinowałam z innymi składnikami w lodówce i tak oto wyszło coś smacznego. Składniki podaję na 4 porcje bo tyle by wyszło gdybym miała pełne puszki

Składniki (na 4 porcje):

100 g kostki sojowej

1 puszka pomidorów z puszki (u mnie krojone, 400 g)

1 puszka kukurydzy

3 ząbki czosnku

2 pikantne papryczki (u mnie azjatycka, czerwona, ze słoika)

2 gałązka świeżego tymianku

3 łyżki oliwy z oliwek

sól, pieprz

makaron razowy

Kostkę sojową przygotowujemy zgodnie z wytycznymi na opakowaniu. Gotowanie w wodzie można zastąpić gotowaniem w bulionie, co ja uczyniłam. Moja kostka gotowała się w bulionie warzywnym.

Czosnek drobno siekamy. Papryczki przekrawamy na pół, pozbywamy się pestek, drobno siekamy. Gałązki tymianku oskubujemy z listków. W głębokiej patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy na nią czosnek, papryczki i listki tymianku. Smażymy przed chwilę cały czas mieszając. Dodajemy pomidory, dusimy przez 10 minut.

Wstawiamy wodę na makaron. Gdy się zagotuje wsypujemy makaron. U mnie był to makaron razowy.

Doprawiamy solą i pieprzem, wrzucamy odsączoną kukurydzę. Dusimy około 5 minut. Wrzucamy kostkę sojową, dokładnie mieszamy. Na małym ogniu trzymamy około 5 minut. Ewentualnie doprawiamy jeszcze odrobinę solą. Jeśli sos jest zbyt gęsty to dodajemy łyżkę lub dwie wody z gotowania makaronu.

Makaron odcedzamy i wrzucamy na patelnię z sosem. Mieszamy, podgrzewamy jeszcze chwilę.

Smacznego


Przepis ten dodaję do akcji: Smacznie i pomidorowo.

akcja

Torcik truskawkowy na zimno

Truskawki i maliny to moje ulubione letnie owoce. Zawsze w sezonie zajadam się nimi bez oporu. Tym razem ochota naszła mnie na jakiś torcik na zimno. Szybko rozejrzałam się i znalazłam przepis, który postanowiłam wypróbować.

Składniki:

1 opakowanie biszkoptów + odrobina mleka

1 szklanka mleka

4 łyżeczki żelatyny

1 śmietana kremówka (u mnie 375 ml)

3 serki homogenizowane (po 150 g każdy)

1 szklanka cukru

0.5 kg truskawek + kilka do dekoracji

1 galaretka truskawkowa

Żelatynę wsypujemy do mleka i odstawiamy na 2-3 minuty, po czym na małym ogniu podgrzewamy do momentu całkowitego rozpuszczenia żelatyny. Odstawiamy do wystygnięcia.

Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno. Serki homogenizowane (u mnie waniliowe) miksujemy z cukrem, po czym dodajemy po trochu ubitej śmietany i całość miksujemy. Truskawki miksujemy (ja użyłam do tego blendera), po czym dodajemy do masy z serków i śmietany. Całość mieszamy mikserem. Dodajemy ostudzone mleko z żelatyną i dokładnie mieszamy mikserem.

Formę do pieczenia wykładamy biszkoptami, a następnie nawilżamy je lekko mlekiem. Na takie biszkopty wylewamy masę truskawkowo-serową. Wstawiamy na godzinę do lodówki.

Truskawki do dekoracji przekrawamy na pół. Galaretkę przygotowujemy wg wytycznych na opakowaniu i odstawiamy do wystygnięcia.

Po godzinie na torciku układamy truskawki i zalewamy je zimną galaretką. Torcik wstawiamy do lodówki na kolejne dwie godziny.

Smacznego

Przepis dodaję w ramach akcji truskawkowej organizowanej na forum cincin przez Sinistrę

piątek, 18 czerwca 2010

Seler konserwowy

Pomysł na tą sałatkę wyniosłam z domu mojego T. Jego mama przygotowuje ją na wszelkie imprezy rodzinne. Bardzo mi zasmakowała, dlatego postanowiłam przygotować ją samodzielnie.

Składniki:

1 słoik selera konserwowego

150 g sera żółtego

6-7 plastrów ananasa z puszki

1 puszka kukurydzy

1 łyżka majonezu

sól, pieprz

Selera odsączamy na sitku. Jeśli mamy dość długie kawałki selera to można je trochę pokroić. Kukurydzę odsączamy, ser żółty ścieramy na tarce o drobnych oczkach (aby "wąsy" sera były podobnej średnicy jak seler). Plastry ananasa kroimy w drobną kostkę. Wszystkie składniki (seler, kukurydza, ser, ananas) wrzucamy do jednej miseczki, dodajemy majonez (ja dodaję go bardzo mało, ale jak ktoś lubi majonez to może wrzucić więcej). Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Dokładnie mieszamy.

Do sałatki można dorzucić kilka rodzynek, jeśli ktoś je lubi.


czwartek, 17 czerwca 2010

Spaghetti w sosie pomidorowo - sojowym

Ostatnio odczuwam wielką niechęć do długiego stania w kuchni, w związku jeśli już muszę coś ugotować, to staram się aby było to coś w miarę szybkiego i nieszczególnie męczącego. Dzisiaj rano przeglądałam sobie książeczkę "Smaczne potrawy z makaronu" z KDC i znalazłam w nim inspirację na pomidorowo-sojowy sos. W oryginale sos był z bakłażanem, którego nie miałam. Postanowiłam całość trochę zmodyfikować i otrzymałam bardzo smaczne danie.

Składniki:

500 g spaghetti

1 łyżka oliwy + 2 łyżki sosu sojowego

600 g pomidorów z puszki (u mnie krojone)

75 g kostki sojowej

50 ml sosu sojowego

1 pikantna papryczka

2 ząbki czosnku

gałązka tymianku

oliwa z oliwek

Papryczkę przekrawamy na pół, usuwamy pestki i kroimy drobno. Czosnek miażdżymy, obieramy i drobno siekamy. Gałązkę tymianku oskubujemy z listków, zostawiamy listki.

Wstawiamy wodę na makaron. Do wody dodajemy 1 łyżkę oliwy i 2 łyżki sosu sojowego.

W głębokiej patelni rozgrzewamy dwie łyżki oliwy. Na oliwę wrzucamy papryczkę, czosnek i tymianek, podsmażamy przez chwilę. Wlewamy sos sojowy (50 ml). Podgrzewamy około minuty, po czym wlewamy pomidory.

Sos pomidorowo - sojowy dusimy przez jakieś 15 minut, po czym wrzucamy do niego ugotowaną kostkę sojową. Dusimy kolejne 5 minut. Jeżeli sos jest zbyt gęsty możemy dodać łyżkę lub dwie wody z gotowania makaronu.

Odcedzamy makaron, wrzucamy go na patelnię do sosu. Dokładnie mieszamy i podgrzewamy całość jeszcze przez moment.

Smacznego

PS: Porcja na zdjęciu jest posypana tartym serem, ale ja jadłam bez sera i moim zdaniem można się całkowicie bez niego obyć.


Przepis ten dodaję do akcji: Smacznie i pomidorowo.
akcja

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...